Obudziło mnie pukanie do drzwi. Zerwałam się z łóżka i zorientowałam się, że jestem w tych samych ciuchach co na meczu. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Na korytarzu stał Kuba, Łukasz, Marco, Mario i Lewandowski.. Lewandowski? Co on kurwa tu robi? Najpierw mnie wyzywa od dziwek, a potem przychodzi pod mój pokój?! Lekka przesada!
- Obudziliśmy Cię? - zapytał Marco.
- Nie.. - odpowiedziałam.
- Jasne, właśnie widać, że nie spałaś.
- Oj no dobra. Wejdźcie, w 10 minut się ogarnę i będziemy mogli gadać.
- 10 minut? Nie ufałbym Ci.. - powiedział Piszczek.
- Czemu?
- Ronaldo mi już opowiadał, że czekał na Ciebie tylko 30 minut..
- Już się wygadał? A to plotkara z niego!
- Haha! No, ale dobra, może wytrzymamy jakoś, a jak nie to sami się porządzimy, dobra? - zapytał Mario.
- No spoko, spoko.
Podeszłam do torby i wygrzebałam jakieś pierwsze lepsze ubrania. Poszłam do łazienki i zamknęłam drzwi. Zaczęłam się przebierać, po czym pomalowałam sobie rzęsy i zrobiłam niechlujnego koka. Wyszłam z łazienki.. Moim oczom ukazał się niecodzienny widok.. Mario, Marco i Lewandowski leżeli na łóżku już śpiąc, a Kuba i Łukasz jedli kanapki.
- No widzę, ze daliście sobie radę. - powiedziałam.
- No co? - zapytał Łukasz.
- Zgłodnieliśmy! - dopowiedział Kuba.
- Nie no nie mam nic przeciwko.. - odpowiedziałam, podnosząc ręce w górę w obronnym geście.
*Rano*
Obudziłam się. Po mojej prawej stronie leżał Marco, a po lewej Łukasz.. Tak.. Chłopcy postanowili, że zostaną i wpakowali mi się do łóżka. Debile.. Zwlekłam się z łóżka i weszłam do łazienki. Ubrałam się i weszłam do kuchni. Siedział tam już Marco.
- Możemy pogadać? - zapytał.
- Jasne. - odpowiedziałam.
- Pewnie masz sporo przyjaciół.. Pewnie masz sporo ludzi, na których Ci zależy i sporo, którym na Tobie zależy.. Pewnie sporo ludzi Cię lubi..
- Marco.. Do czego zmierzasz?
- Czy masz może w tym wielkim sercu, które jest dobre nawet dla takiego dupka jak Lewandowski miejsce dla mnie?
- Ale jak to?
- Nie chodzi mi o wielką miłość i takie, tam.. No bo ładna jesteś.. To trzeba przyznać.. Pociągasz.. Ale chcę Cię mieć tylko jako przyjaciółkę, bo wiem, że wtedy zostaniesz ze mną na długo!
- Ohh, Marco jak miło!
- To jak, przyjaciele? - uśmiechnął się wyciągając rękę w moim kierunku.
- Przyjaciele. - powiedziałam podając mu rękę.
- No to teraz możemy pogadać na serio..
- Może ja zacznę?
- No dobra..
- Co robi Lewandowski w moim domu i dlaczego on wczoraj z Wami przyszedł? O nim mowy nie było jak rozmawialiśmy..
- No właśnie o to chodzi.. Lewandowski nie jest przekonany, czy to na pewno Ty jesteś Amelią no i chcę to sprawdzić.. Wtedy na boisku wyzywając Cię od dziwek chciał sprawdzić Twoją reakcję i stwierdził, że są wielkie szansę, że to ta prawdziwa Amelia, bo jakbyś była kimś innym, to chciałabyś się pociąć jak kiedyś..
- What the fuck? Możesz gadać bardziej rozumnie, bo nic nie rozumiem?
- Lewandowski nazwał Cię dziwką, aby sprawdzić, czy na pewno jesteś Amelią..
- I stwierdził, że?
- Że są wielkie szansę, ze to prawda.. Nie uwierzysz, ale on nawet zaczął czytać na temat takiej zamiany dusz i stwierdził, że może jednak nie jesteś tak bardzo psychiczna..
- Ohh, jak miło z jego strony.. - powiedziałam sarkastycznie.
- Oj Luiza..
- Co Luiza? Lewandowski Był, jest i będzie dupkiem!
- Ale coś Cię do niego ciągnie..
- Co?!
- Gdyby nic Cię do niego nie ciągnęło, to nie byłoby tych wszystkich pocałunków sprzed kilku dni... I nie broniłabyś Go, żeby Ronaldo go nie bił..
- Po prostu jestem dobroczynna.. Wczoraj chyba był dzień dobroci dla zwierząt, no nie?
- No jasne! Od razu dzień dobroci dla idiotów i skończonych debilów..
- No, a nie?
- Głupia jesteś..
- Ale za to chcesz się ze mną przyjaźnić..
- No jasne!
- No to co jemy coś?
- Nie..
- Nie jesteś głodny?
- Jestem, ale chcę jeszcze z Tobą porozmawiać..
- No to słucham Cię wszechwiedzący..
- Dlaczego w to wszystko wciągnęłaś Cristiano?
- Jak to?
- Przecież wiem, że nic do niego nie czujesz i tylko zranisz chłopaka..
- Skąd wiesz, że nic do niego nie czuję? Jesteś moim sercem? Nie.. Może i czuję coś do Lewandowskiego.. Ale gdy zobaczyłam Crisa, wiedziałem, że z tego będzie coś lepszego, większego, trwalszego..
- Taak. A na serio?
- Chcę zapomnieć o Lewandowskim..
- Nie jest tak prościej? Zobacz.. Psujesz i sobie życie i jemu.. Dzisiaj będziesz z Crisem na okładkach gazet jak się całujecie.. Wszyscy będą Was uważali za parę, ale nie zapomnisz tak szybko o Robercie..
- Lewandowski to idiota, czy chcesz tego czy nie!
- Może i idiota, ale uwielbia Twój głos, uwielbia Twój uśmiech, uwielbia Twoje oczy, uwielbia Twoje nogi, uwielbia wszystko w Tobie.. - powiedział czyjś głos. Odwróciłam się szybko w tamtą stronę. Stał tam Lewandowski. - Uwielbia każdą chwilę z Tobą spędzoną.. Uwielbia i Luizę i Amelię.. Ma dwie boginie w jednym.. Jedna sexu.. Lepszej nie znajdziesz na całym świecie.. A druga wyglądu.. Piękniejszej to w kosmosie nie znajdziesz.. A charakter obie mają taki sam.. I co ja biedak mam zrobić, aby zwrócić uwagę tej wielkiej bogini? Co mam zrobić, abyś mi wybaczyła i żeby było tak jak kiedyś? Co mam zrobić?
- Robert.. Ja.. Ja.. Nic nie możesz zrobić.. W moim życiu teraz jest Cristiano.. - powiedziałam i skierowałam się do wyjścia. Otworzyłam drzwi, ale w tym momencie ktoś złapał mnie za rękę. To Robert..
- Kocham Cię Luiza! Kocham Cię Luiza ponad życie! Tak, Luiza! Kocham Cię najbardziej na świecie! - powiedział..
Do moich oczu napłynęły łzy. Szybko wyrwałam swoją rękę z jego ucisku i pobiegłam do winy.. Weszłam i zjechałam do recepcji.. Szybko wybiegłam z hotelu i usiadłam na pobliskiej ławce.. Założyłam nogi pod brodę i zaczęłam płakać.. Czemu? Bo nie jestem stała w uczuciach.. Nie wiem co czuję.. Nie wiem kogo kocham, a kto jest dla mnie tylko bliski.. Najlepiej zrobiłabym uciekając i zostawiając wszystko za sobą.. Właśnie! To jest myśl! Nigdy nie uciekałam przed problemami.. Hoho.. Nigdy.. No dobra rzadko kiedy uciekam przed problemami.. Teraz czas, aby się z tego wyrwać.. Wstałam z ławki, otarłam policzki i ruszyłam w stronę lotniska. Wyjęłam telefon i napisałam sms'a do Piszczka..
,,Pewnie już wiesz co się stało.. Ja nie umiem żyć normalnie.. Nie wiem co zrobić.. Uciekam.. Tak.. Weźmiesz moja torbę z wszystkimi rzeczami do siebie.. Lecę teraz do Dortmundu, aby zabrać torbę z czystymi rzeczami.. Dalej nie wiem gdzie polecę.. Każda sekunda mojego życia będzie spontaniczna.."
Wysłałam wiadomość i zamówiłam bilet na lot do Dortmundu..
*Kilka godzin później*
Ewy na szczęście nie ma.. Zapakowałam dwie torby i wyszłam z domu Piszczków.. Poszłam na lotnisko i czekałam na mój samolot.. Tak! Teraz zaczynam nowe życie! Życie bez piłkarzy i bez problemów! Spotkam miłość mojego życia i będę szczęśliwa! Po kilku minutach wchodziłam do samolotu.. Usiadłam wygodnie w fotelu i zasnęłam...
NIESPODZIANKA! Hohohoho! Taki tam bonusik za całe 4.195 wyświetleń! Jest rozdział 17 i są nowe problemy oraz niespodzianki.. A teraz pytanie do Was.. CZY CHCECIE, ABY LUIZA POZNAŁA TAM KOLEJNĄ SŁAWNĄ OSOBĘ (JUŻ NIE PIŁKARZ) CZY TYM RAZEM JUŻ ZWYKŁĄ? :)
Odpowiedzi piszcie w komentarzach.. Potrzebuję Waszej pomocy, bo nie wiem co chcecie czytać :P
P.S. ZAPRASZAM NA BLOGA MOJEJ PRZYJACIÓŁKI Nie oceniaj książki po okładce. !!! :D :D
Pozdrawiam! :)
PIERWSZA! Przeczytałam pierwsza! Jestem najlepsza! Może jakaś nagroda, lub dedykacja przy następnym rozdziale? :)
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudowny! I JEEEEEEEST! ROBUŚ SIĘ PRZEŁAMAŁ! Tylko, co ta Luiza robi? Już jej na główkę padło? Lubię Crisa i trochę smutno, że go w taki sposób wykorzystała, aby zapomnieć o Lewym :<
A co do pytania, to ja chciałabym, aby była to jakaś sławna osoba! :D
TAAAK! NAJLEPIEJ MOŻE JAKIŚ AKTOR, PIOSENKARZ? Tylko taki wiek jakiś od 18-23 :D :D
Pozdrawiam i czekam na następny rozdział! Kiedyś będzie jeszcze taki bonusik? :D
Zapomniałam dopisać, że liczba wyświetleń cały czas wzrasta, oraz proszę, abyś nigdy już nie robiła szantaży! Plooose! :) / Dominika
UsuńNo jaki mily zaskok na koniec dnia :) no nie znowu ucieka! Niech teraz jedzie do Barcy! Hahahhaha albo niech spotka 1D jprdl wtedy to ny byla moda na sukces xD albo niech Bojanka spotka :D ale ja jestem za Barca lub Chelsea :)
OdpowiedzUsuńOhohoh, wczoraj dodała dwa rozdziały, a dzisiaj ani jednego? :O
OdpowiedzUsuńTaaak! Wiem i nadal na to liczę, ze dodasz i dzisiaj! Rozdział cudowny, no ale czemu ona ucieka? Już tak zgłupiała od tej miłości? Lewy jej wielką miłość wyznaję, a ona co.. Kurde no! Pisz następny rozdział! :D
A co do pytania, to ja chciałabym jakiegoś piosenkarza tutaj jeszcze widzieć. Nie aktora, nie piłkarza, nie zwykłego człowieka, a piosenkarza :D Ahh, no tak.. Piosenkarz to też człowiek, ale chodzi o to, że ten człowiek ma być sławny i ma mieć duużo fanek! :D :D / Tina
genialny rozdział :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie ze moze niech troche ochłonie bez zadnych facetow, a potem niech wybiera miedzy Ronaldo a Lewym :D tez ciekawie by bylo.
Niech pozna kogoś sławnego ;) Może piosenkarz lub aktor, a może jakiegoś sportowca, najlepiej siatkarza :*
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem powinna spotkać normalnego faceta < nie sławny, ale zdrowy psychicznie i nie jeździ na mopach > Ale na koniec ma wybierać pomiędzy Lewy i Ronaldo :D Ja jestem za Lewym !!! <3 Polska górą ;p Pisz kochana szybko i dodawaj ;*** Czekam ;D
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ;)
Zapraszam do mnie na 1 rozdział ;)
http://borussien.blogspot.com/
Fajna bylaby taka akcja ze spotkalaby tam jakiegos faceta, on by ja zranil, Luiza wrocilaby i byla z Robem.
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial,kiedy nastepny?mam nadzieje ze w koncu bd z Lewym ;*
OdpowiedzUsuńDziewczyno masz wielki talent,wiesz? ciekawa jestem jak dalej potocza sie losy Luizy ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiesz co, jak ja mam być szczera, to wcześniej mi się dużo bardzie podobało, jestem wielką miłośniczką twojego talentu, ale jak już wcześniej ktoś pisał, to z tego się taka moda na sukces zrobiła :D Poznaje Ronalda, tego samego dnia się z nim całuje, on się w niej zakochuje... No wiesz, to jest trochę takie, nierealne... Ale oczywiście pisz dalej!!! Ja czekam na następny :D *.*
OdpowiedzUsuń