Muzyka ♥

Muzyka ♥

Muzyka ♥

Muzyka ♥

piątek, 5 kwietnia 2013

ROZDZIAŁ 4

*Łukasz*
Zaczynałem martwić się o Amelie. Wszedłem do jej pokoju, lecz nikogo tam nie zastałem. Słychać było plusk wody w łazience. Zapukałem.. Nikt nie odpowiedział.. Nacisnąłem na klamkę i wtedy moim oczom pokazała się Amelia z pociętą ręką. Leżała w wielkiej kałuży krwi.. Szybko wyjąłem telefon i zadzwoniłem po karetkę. Podałem adres i pobiegłem na dół. Włączyłem światło i wyłączyłem muzykę. Wszyscy się na mnie dziwnie spojrzeli. Wziąłem mikrofon i powiedziałem:
- Sytuacja awaryjna! Koniec imprezy!
Ewa i Kuba zobaczyli, że jestem dziwnie roztrzęsiony i zaczęli wypraszać towarzystwo.
- Co jest? - zapytał Lewy podchodząc.
- Skurwielu! Zabiłeś ją! Zabiłeś! - krzyknąłem rzucając się na niego.
Kuba szybko podbiegł i mnie odciągnął od niego. Wtedy jakiś lekarz wleciał do domu. Wszyscy się na niego popatrzyli, a ja poszedłem na górę i zniosłem Amelię na rękach. Wszyscy się na mnie patrzyli.. Ewa szybko do nas podleciała i zaczęła ją przytulać, a Kuba z Robertem stali w miejscu patrząc i nic nie mówiąc.
- Proszę ją dać. - człowiek z karetki wziął ode mnie dziewczynę i sprawdził jej puls. - Jeszcze żyję. Zdążyliśmy w ostatnich minutach.. - dopowiedział i szybko pobiegł z nią do karetki. Po chwili odjechali..
- Łukasz.. Łukasz.. Ja.. Ja.. Jej nie zabiłem.. Przecież to ona się pocięła! - powiedział Lewy.
- Debilu! Ona brała narkotyki.. Uzależniła się! Ostatnio na tej imprezie wzięła podwójną dawkę i nic nie pamięta! A potem jest nagle z Tobą w łóżku! A teraz co to miało być . Cytuje jej słowa ,,Czyli uważasz, że jestem zwykłą dziwką?" a Ty na to ,,Zwykłą nie.. Piękną i owszem"! No i co to ma być ! Nie rozumiesz, że to był jej jedyny taki numer?! - krzyczałem.
- Bo ja to powiedziałem, bo coś do niej czuję. Uważałem, że ona wtedy mi powie, że byłem tym jedynym no i takie tam.. Myślałem, że w taki sposób się do niej zbliżę..
- Głupi jesteś! - krzyknąłem i zacząłem zakładać kurtkę.
- Łukasz! Czekaj! Ty piłeś.. Ja nie, chodź Cię zawiozę.. - powiedział Kuba.
Wszedłem do samochodu Kuby i pojechaliśmy pod szpital, w którym leżała Amelia.
*Kuba*
Podczas tej akcji nie odzywałem się.. Nie wiedziałem co powiedzieć.. Robert powiedział, że jest ona zwykłą dziwką, a ja mu uwierzyłem nie zamieniając z nią ani jednego słowa.. Teraz jednak mogę stwierdzić, że to zwykła dziewczyna.. Miała problemy w życiu i zaczęła ćpać. No i ta podwójna porcja.. Lewy to wykorzystał, bo widać u dziewczyn, jak coś biorą.. A teraz powiedzenie jej prosto w oczy, że jest dziwką.. Przesada no kurde..
Podjechaliśmy pod szpital.. Łukasz szybko wyleciał z samochodu i pobiegł do środka. Ja wyszedłem też i skierowałem się za nim. Po chwili znowu go widziałem.. Siedział przed salą, a twarz miał schowaną w rękach. Podszedłem do niego.
- Co jest? - zapytałem.
- Jej stan cały czas się pogarsza... Lekarz prowadzący powiedział, że nie ma szans na przeżycie.. - powiedział.
Te słowa spowodowały, że i do moich oczu zaczęły napływać łzy. Usiadłem obok niego i też zakryłem twarz. Po chwili jednak usnąłem..
*Łukasz*
Kurwa! Ona umrze! Oddam swoje życie za nią! Boże! Proszę! Pokaż, że istniejesz i ją uratuj! Ona jest zwykłą dziewczyną, która straci swoje życie tylko dlatego, że taki debil jak Lewy ją wykorzystał! Boże! Proszę! Uratuj ją, ona nie zasłużyła na śmierć! Ona się tylko zagubiła w tym życiu... Obiecuję, że jak ja uratujesz to więcej do ust nie weźmie tego świństwa! Proszę!
Krzyczałem w myślach płacząc. Wtedy usłyszałem jak ktoś wychodzi z sali. Podniosłem głowę.. Był to jej lekarz prowadzący..
- Przykro nam.. Nie udało się jej uratować.. - powiedział i odszedł.
- NIEEE!- zacząłem krzyczeć i walić po ścianach.
Obudziłem tym Kubę. Zrozumiał co się stało i przemilczał to..
DLACZEGO ONA?! DLACZEGO?!

Ojejku, dziękuję za tak miłe komentarze, bardzo motywują! Jestem Wam bardzo wdzięczna, że czytacie moje opowiadanie! :D
DZIĘKUJĘ! DZIĘKUJĘ! DZIĘKUJĘ! 
Dziękuję również za ponad 350 wyświetleń! Pokazuję mi to, że jednak ktoś wchodzi na tego bloga! :D
I oczywiście proszę o dalsze komentarze, które mnie motywują :D
Pozdrawiam :)

8 komentarzy:

  1. No DLACZEGO ?! Płakamm ... rozdział bardzo wzruszający a za razem świetny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział ale kurcze ona umarła tak po prostu . Jestem bardzo ciekawa co będzie w następnym rozdziale ; D

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany, suer rozdział. Tak dalej !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku, jakie to smutne! szkoda, że nie zdążyła wyjaśnić sobie wszystkiego z Lewym.. ale w końcu musiała liczyć się ze śmiercią w młodym wieku, bo przecież narkotyki do tego prędzej czy później by doprowadziły. jeśli chodzi ogólnie o bloga, to masz bardzo fajny styl pisania. potrafisz rozwinąć temat, opisać wszystko i ładnie budujesz zdania (jejku, jak polonistka gadam :D ale muszę to powiedzieć, bo nie wszyscy mają taki talent) jestem bardzo ciekawa co będzie dalej! czekam na kolejny, kiedy można się go spodziewać? :) :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, jak mi miło! Nie wiesz nawet jak zaczęłam się cieszyć po przeczytaniu tego komentarza! Dziękuję za tak miłe słowa, baaardzo zachęcają mnie do pisania! A rozdział pojawi się już dzisiaj! :)

      Usuń
  5. Zygfrydo pisz dalej :D Fajne to opowiadanie i jestem ciekawa co będzie dalej ;p Frania <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Uważam ze Łukasz trochę przesądza gdybym była na miejscu Ewy bylw bym trochę zazdrosna

    OdpowiedzUsuń