Muzyka ♥

Muzyka ♥

Muzyka ♥

Muzyka ♥

piątek, 26 kwietnia 2013

ROZDZIAŁ 9

Robert popatrzył się na nas i poszedł.. Chciałam za nim iść, ale Łukasz złapał mnie za rękę.. Wszyscy na nas dziwnie zerkali nie wiedząc o co chodzi, ale w oczach Nikoli czułam zazdrość.. Zazdrość? Niee, to nie mogła być zazdrość. Czego mogła mi zazdrościć?
*3 godziny później*
- Ale trenerze ja muszę! - powiedziałam.
- Nie, Luiza! Nie możesz wychodzić poza ośrodek! Jakbym Ciebie puścił to reszta dziewczyn też zaraz gdzieś chciałaby pójść! Nie ma mowy!
- I tak wyjdę..
- Nie Luiza.. Jak wyjdziesz to nie masz po co wracać..
- No to do zobaczenia. Może kiedyś się jeszcze spotkamy. - powiedziałam i opuściłam jego pokój.
Jak nie chce mnie puścić, to trudno.. Najwyraźniej taki miał być koniec.. Wszystkiego naraz mieć nie można.. Dlaczego chciałam wyjść? Porozmawiać z Piszczkiem.. Taaa, z Piszczkiem.. Ma być tam Lewy, bo mieli pogadać.. Weszłam do mojego pokoju w hotelu i zaczęłam się pakować. Kurcze, to po co ja przed godziną się rozpakowywałam?! Trudno.. Ubrałam się i wyszłam z hotelu oddając klucze do pokoju w recepcji.. Dziewczyny, które mijałam po drodze patrzyły na mnie, jakbym była zjawą..
*30 minut później*
Podeszłam do drzwi domu Piszczków i zapukałam.. Nikt nie otwierał.. No tak na podjeździe stał samochód Lewego, to można domyśleć się co tam się dzieję.. Odwróciłam się i odchodzę, gdy słyszę głos Łukasza..
- Luiza, a dokąd to się wybierasz?
- Ooo, Łukasz.. Dzwoniłam..
- Wiem, słyszałem, ale zanim doszedłem to się zeszło.. Co robi ta walizka w Twojej ręce? - zapytał pokazując na torbę w mojej ręce.
- Żadna walizka, tylko torba..
- Hhahaha, nie mów, że służy jako torebka?
- No nie..
- No to? Do czego?
- Do ubrań..
- Hhaha, wywalili Cię z klubu?
- Sama odeszłam..
- Czemu?
- Bo mnie nie chcieli do Ciebie puścić.. - powiedziałam spuszczając głowę..
- Do mnie, czy do Lewego? Bo wiesz, gdy rozmawialiśmy i powiedziałem, że idę, bo zaraz Lewy przyjdzie to jakaś weselsza się zrobiłaś.. - powiedział i zaczął się śmiać.
- Hahaha, to nie jest śmieszne.. Nie moja wina, że ten dupek mi się podoba..
- On nie jest takim dupkiem, za jakiego się ma.. - powiedział uśmiechając się i przytulając mnie - Chodź, zaprowadzę Cię do pokoju..
Przepuścił mnie w drzwiach i wziął torbę.
- Prosto, prosto, potem w lewo i będą schody.. - powiedział.
Skręcając w lewo, zobaczyła przy stole siedzącego Roberta. No tak.. Innej drogi nie ma? Nie patrząc zaczęłam wchodzić po schodach. Zatrzymałam się już na górze, bo nie wiedziałam jak dalej iść.
- Chodź tutaj. - powiedział Łukasz łapiąc mnie za rękę. Stanęliśmy przed drzwiami do jakiegoś pokoju. Po chwili moim oczom ukazało się ogromne pomieszczenie! Stonowane w kolorach szarości. Z pokoju tego miałam piękny widok na miasto.
- Pięknie tu jest! - powiedziałam.
- W tym pokoju są najlepsze widoki, dlatego będzie Twój. - odpowiedział Piszczek. - rozpakuj się i zadzwoń do mamy z tą informacją oraz, że przeprowadzasz się do Dortmundu. Jak już się ogarniesz to możesz pozwiedzać górę, a potem dół, ale sądzę, że będziesz czekała, aż Lewy wyjdzie, wiec trochę się zejdzie. Jak będziesz coś chciała nie widząc Roberta to dzwoń, albo pisz. - dopowiedział wychodząc i zamykając drzwi.
Zaczęłam rozglądać się po pokoju. Z głównego pomieszczenia odchodziły drzwi.. Otworzyłam jedne.. Była za nimi łazienka, w kolorach szarości. W oczy najbardziej rzucała się duża wanna. Bardzo dobrze, bo lubię sobie tak poleżeć. Wyszłam z łazienki i otworzyłam następne drzwi. Było za nimi małe pomieszczenie, gdzie znajdowały się półki z książkami, a przy oknie było wygodne miejsce na leżenie i rozmyślanie. Wyszłam z ,,biblioteki" i weszłam do ostatniego pomieszczenia w moim pokoju.. Otwierając drzwi zobaczyła wielką garderobę! Była cała pusta, naszykowana na moje ciuchy. A na środku stało łóżko-krzesło. Zachwycona wyszłam z garderoby i skierowałam się do mojej torby.  Wyjęłam ciuchy i poszłam wziąć długą i odprężającą kąpiel.
*Robert*
Łukasz poszedł otworzyć drzwi. Stał tam dość długo i co jakiś czas słychać było jego śmiech. W pewnym momencie drzwi się zamknęły i zza roku wyszła dziewczyna.. To ta sama dziewczyna co dzisiaj na mnie wpadła podczas biegania, a potem dzięki niej Łukasz znowu się uśmiechał.. Zaczęła wchodzić po schodach, a ja patrząc na jej ruchy nie zorientowałem się, że Piszczek mi się przygląda. Po pewnym czasie jednak odchrząknął i poszedł na górę do tej dziewczyny. Zniknęli w jakimś pokoju i słychać było jak się śmieją.. Hmm, jej śmiech.. Taki promienny, jakby własnie odnalazła szczęście swojego życia.. Teraz żałuję, że powiedziałem Amelii, że jest dziwką.. Gdybym nie ja ona nadal żyłaby i możliwe, że bylibyśmy teraz szczęśliwi.. Ale nie! Zawsze musi być inaczej niż chcę!
- Eee, Lewy.. O niej tak myślisz? - wyrwał mnie jakiś głos z rozmyślań..
- O kim? - zapytałem Piszczka.
- Luizie czy Amelii..?
- Luizie?
- Luiza to ta dziewczyna co przyszła. Widziałem jak na nią patrzyłeś.. Hohohoho, a jeszcze te jej ruchy po schodach jak Cię doładowały.. - powiedział Piszczek i zaczął się śmiać.
- Spadaj!
- No to o której?
- I o Luizie i o Amelii..Tęsknie za nią.. A ten sex.. Mmm, żadna jej nie dorówna..
- Już! Robert! Luz! Nie chce wiedzieć o szczegółach! Ale powiem Ci, ze ona wtedy była na haju i niczego nie pamiętała..
- No i to jest najgorsze..
- Już, Lewus, chodź poznam Cię z Luizą.. - powiedział kierując się chodami na górę..




Uuuuu, nareszcie! Przepraszam, za tak długo nieobecność, ale teraz trzecie gimnazja pisały egzaminy no i miałam trochę wolnego i chciałam to jak najlepiej wykorzystać.. Dla mnie to oznacza tylko jedno.. Gra w piłkę nożną! Hhehehhe! No dobra, rozdział daje Wam do opinii. Dzisiaj podczas gry w piłkę złapała mnie nagle wena twórcza i mam nadzieję, że to wykorzystam!
A oto, pomieszczenia z pokoju gościnnego Piszczka, w którym zadomowi się Luiza:
POKÓJ GOŚCINNY
ŁAZIENKA
POKÓJ Z KSIĄŻKAMI
GARDEROBA

6 komentarzy:

  1. Boskie *.* ciekawa jestem czy Lewy sie dowie o tym ze Amelia jest teraz Luiza (troche dziwnie to brzmi ) :D czekam na następny. Zapraszam do mnie: http://czekajac-na-lepsze-chwile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny chce następny!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. super super super !! :) jeszcze ! masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowny rozdział:) ciekawe jak to bedzie dalej miedzy Luiza a Robertem. Daj szybko nastepny, nie kaz nam czekac dlugo :)) proszeeeee

    OdpowiedzUsuń
  5. no, w końcu się doczekałam! wydawało mi się, że czekam już wieczność! mam nadzieję, że Piszczu mając informację o zainteresowaniu oby stron sobą, to wykorzysta sytuacje i zbliży ich do siebie! i mam nadzieję, że Lewy szybko dowie się prawdy.. czekam na polepszenie się stosunków pary Luiza-Robert ♥ podsumowując - masz ogromny talent i rozdział jest przecudowny *.* buziaki! :**

    OdpowiedzUsuń